Duchowość

to sfera człowieka:

  • która uzdalnia człowieka do zrozumienia samego siebie
  • która jest centralnym systemem zarządzania życiem
  • w której ukryte są odpowiedzi na pytania KIM JESTEM? oraz PO CO ŻYJĘ?
  • która prawidłowo rozwinięta pozwala osiągnąć prawdziwą wolność

ks. Marek Dziewiecki

Kryteria dojrzałości duchowej

 

1. Znaczenie sfery duchowej

Kształtowanie dojrzałości w sferze duchowej jest obecnie zwykle zaniedbywane lub traktowane marginalnie. Tymczasem dojrzałość duchowa jest nieodzownym elementem rozwoju człowieka, chociaż potrzeby duchowe nie są tak „krzykliwe”, jak potrzeby cielesne czy emocjonalne. Dziecko łatwiej poprosi rodziców o coś do zjedzenia niż o coś do przemyślenia. W społeczeństwach dążących do dobrobytu materialnego, ale ubogich duchowo, pojawia się coraz większa liczba samobójców, osób chorych psychicznie, narkomanów, przestępców. Cywilizacje rozpadają się i niszczą, jeśli ubożeją duchowo.

Duchowość to zdolność człowieka do zrozumienia samego siebie. To ta sfera, w której człowiek stawia sobie pytanie o to, kim jest, po co żyje oraz w oparciu o jakie więzi i wartości może osiągnąć sens swego istnienia. Duchowość to także centralny system zarządzania życiem. Dopóki ktoś nie rozwinie sfery duchowej, dopóty nie może zająć świadomej i dojrzałej postawy wobec siebie, świata i życia. Człowiek nie może zrozumieć samego siebie z innej perspektywy niż duchowa. Np. ciało nie może wyjaśnić tajemnicy człowieka, gdyż ono nie wie, kim jest człowiek i po co żyje. Duchowość zaczyna się wtedy, gdy człowiek wznosi się ponad swoje ciało, aby postawić sobie pytanie o całą swoją rzeczywistość: o to, jaki sens ma jego ciało oraz pozostałe wymiary jego człowieczeństwa.

2. Zagrożenia w formacji sfery duchowej

Stawianie pytania o sens życia nie daje gwarancji, że znajdziemy prawdziwe odpowiedzi. Coraz częściej nazywamy duchowością coś, co nią nie jest. Dla przykładu, odczucia estetyczne czy zachwyt nad pięknem przyrody nie wystarczy, by człowiek zrozumiał samego siebie. Istnieje zatem groźba zastąpienia duchowości jej namiastką, a nawet karykaturą.

Gdy człowiek jest pusty duchowo lub gdy rozwija w sobie jedynie namiastkę duchowości, wtedy nie może w sposób świadomy i wolny kierować swoim istnieniem. Nie ma wolności bez duchowości. Człowiek niedojrzały duchowo zwykle uzależnia się od swego ciała (np. od jedzenia, lenistwa, popędów), od subiektywnego myślenia (różne postaci iluzji i zaprzeczania prawdy o samym sobie), od emocji (kierowanie się tym, co przyjemne emocjonalnie, a nie tym, co wartościowe), od nacisków środowiska (robię to, co większość, bo sam nie wiem, kim jestem i po co żyję), od osób czy rzeczy.

3. Formowanie dojrzałej duchowości

Zadaniem wychowawców jest promowanie dojrzałości duchowej wychowanka, czyli pomaganie, by odkrywał on prawdę o tym, kim jest i po co żyje, a także by poszerzał swoje horyzonty ideałów i aspiracji. W tym celu trzeba uczyć wychowanka realistycznego myślenia o ludzkim życiu, stawiać pytania o sens życia, o hierarchię wartości i normy postępowania, demaskować wypaczone wizje człowieka oraz te sposoby postępowania, które okazują się drogą do krzywdy i cierpienia.

Dojrzałość duchowa wychowanka może być weryfikowana na podstawie jego sposobu rozumienia własnej rzeczywistości cielesnej, psychicznej, moralnej i społecznej, a także na podstawie jego sposobu odnoszenia się do rzeczywistości we wszystkich tych sferach. Dojrzały duchowo wychowanek nie redukuje siebie do sfery cielesnej, lecz uczy się takiego kierowania ciałem, by wyrażało ono miłość poprzez obecność, pracowitość i czułość. Podejmuje decyzje w oparciu o prawdę i odpowiedzialność, a nie w oparciu o doraźne stany emocjonalne czy subiektywne poglądy. Dąży do tego, by mieć rację w działaniu, a nie tylko w myśleniu. Dojrzałość duchowa uwalnia od dyktatury subiektywnego myślenia i umożliwia szukanie prawdy, która wyzwala: prawdy w sferze moralnej, społecznej i religijnej, a także w sferze wartości i wolności.

Dojrzała duchowość oznacza, że człowiek nie wymyśla jakiejś „wizji” siebie, lecz odkrywa obiektywną prawdę o sobie: o tym, co go rozwija i prowadzi do radości oraz o tym, co mu zagraża i prowadzi do kryzysu. Taki człowiek ma świadomość, że nie istnieje „łatwe szczęście” (czyli osiągnięte bez wysiłku, dyscypliny i norm moralnych) i że nie można rozwijać jednej sfery człowieczeństwa kosztem innych sfer.

Troska o rozwój duchowy młodego pokolenia powinna stanowić podstawowe zadanie rodziców, szkoły oraz innych instytucji wychowawczych, gdyż nie ma przyszłości bez duchowości. Odpowiedzialne wychowanie to promowanie u wychowanka najpierw dobrobytu duchowego, gdyż wtedy wszystko inne będzie mu dodane.