Sfery

W Mohendżo-Daro na terenie Pakistanu na początku roku 2011 odkryto kilka artefaktów. Były wśród nich przedmioty mające związek z czymś, co często pozostaje na marginesie zainteresowania archeologów, czyli z grami planszowymi.

Według Friedricha von Schillera (1759 – 1805) gra jest działaniem człowieka, które jako jedyne może tworzyć i rozwijać ludzkie zdolności. Schiller twierdził też, że człowiek jest człowiekiem tylko tam, gdzie się bawi.

Koncepcja człowieka bawiącego się rozpowszechniła się wraz z dziełem holenderskiego historyka kultury Johana Huizingi (1872-1945) Homo ludens (łac. ludus czyli gra). Jego zdaniem nasza polityka, nauka religia i prawo rozwinęły się z twórczych „zabawowych” zachowań, które z czasem, za pomocą rytuałów, zinstytucjonalizowały się. Gra stała się poważną czynnością opartą na uzgodnionych zasadach.

W starożytnych kulturach gry, podobnie jak większość ówczesnego życia, odzwierciedlały powiązanie świata człowieka ze światem bogów.

W szkołach mistycznych starożytnego Egiptu powstała gra, która pod postacią symboli ukrywa mądrość głównych, życiowych zasad. Gra oparta na kartach przedstawia drogę do duchowego samopoznania, które wiedzie przez kolejne etapy do wyższego poziomu bytu. Można zatem powiedzieć, że gry były pomocą w nauce moralności. Na przykład gra znana dziś jako Węże i drabiny, dawno temu w Indiach na swych 10 poziomach wyznaczała symbolikę drogi dziesięciu stopni doskonałości. Dzięki dobrym czynom można było przechodzić wyżej, działania szerzące zło zrzucały zaś człowieka na niższy szczebel.

Także dziś właśnie w grze CUDER schemat gry zachowuje zasadę wychowania w duchu moralności i współpracy.